Rejs po marzeniach

Stoję nad oceanem wspomnień i marzeń,
przyglądam się każdemu z nich,
jak uderzają o stopy,
jedna za drugą goni fala.

Zanurzam się i dostrzegam bezmiar tej rzeczywistości,
gdzie miejsca serca,
tam dłoń po policzku muska.
Wybrałem tę jedną wizję i płynę za nią.

Wypływam łodzią na głębokie wody,
a myśli ocierają się o burtę,
połyskliwość nieba odbija się od milionów kropel,
przypominasz mi o sobie gdy stoję na rufie.

Dryfuję.

Kładę dłonie na ster i zmieniam kurs,
gdzie miejsca serca,
tam chcąc marzyć, ziścić myśli, czy sentymenty,
być, odczuwać Twoją obecność, pomoc i troskę,
płynąć w dobrym kierunku, gdzie słychać wspaniałe opowieści.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii i oznaczony tagami , , , , , , , , , , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *