Anomalia

Na horyzoncie czarne chmury,
a w nich ogniste pioruny
ziemia drży pod ich hukiem.

Z czterech stron świata
zerwał się porywisty wiatr,
tuż obok porwało czerwoną różę.

Pierwsza kropla,
druga kropla,
zaczął się ulewny deszcz.

Stojąc w samym środku tornada,
uderza o grunt łamiąc go
tak niemiłosiernie,
tak silnie.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *